czwartek, 14 grudnia 2017

Hiszpańskie śniadanie i kontenery.

Wczoraj w ramach kursu hiszpańskiego wybraliśmy się do pobliskiego baru na typowo hiszpańskie śniadanie. Do wyboru mieliśmy churros (ciasto smażone na głębokim tłuszczu do którego podawana jest bardzo gęsta gorąca czekolada) lub tostada (utostowane pieczywo z wędliną, a do tego sok z świeżo wyciskanych pomarańczy). Obie wersje były bardzo smaczne i sycące. Kolejnym punktem była aktywność w sklepie. Dobraliśmy się w pary, na każdą przypadała kartka z zadaniami. 11 poleceń zaczynało się od słów "Zrób zdjęcie...", końcówką była nawa produktu spożywczego. Ostatnim poleceniem było nagranie filmiku, na którym pytamy się kogoś na ulicy o godzinę. Dla nas była to świetna zabawa i pomogła przełamać nam bariery językowe.


Na praktyce kontynuowaliśmy naukę o kontenerach i sposobach obliczania ich pojemności.


Dzisiaj byliśmy na wycieczce w porcie oraz muzeum portowym. Mogliśmy w praktyce zobaczyć jak wyglądają wszelkie procesy oraz systemy kontroli przepływających statków. W muzeum dowiedzieliśmy się jaką funkcję miały Złota oraz Srebrna wieża, w którym roku powstał port, a także mogliśmy zobaczyć zabytkowe urządzenia używane kiedyś do obsługi statków.


Przed nami dzisiaj jeszcze praktyka z panem Cezarem oraz wieczorek tapas zorganizowany przez naszą opiekunkę - Agatę.


wtorek, 12 grudnia 2017

Kurs i praktyki

Wczoraj jak i dzisiaj nasz dzień składał się z kursu hiszpańskiego oraz praktyki zawodowej.


Wczoraj nasz nauczyciel zaproponował nam zabawię w pamięć. Na początku każdy z nas wylosował flagę przypadkowego państwa. Nasze zadanie polegało na tym aby znaleźć hiszpańską nazwę danego kraju oraz nazwę jego mieszkańców. Zabawa sprawdziła naszą znajomość danych nazw oraz szybkość czytania.
Zaś dzisiaj uczyliśmy się odczytywania godziny z zegara, co również stanowiło dla nas niezłą zabawę. Nasz nauczyciel- pan Stefano dostał zadanie również od nas- zapisywaliśmy mu na tablicy polskie słowa (takie jak Brzęczyszczykiewicz, żółć, chrabąszcz), a on musiał je odczytać. Byliśmy zaskoczeni jego poprawnością fonetyczną.


Zajęcia praktyczne z panem Cezarem przez ostatnie 2 dni były bardzo użyteczne. Naszym zadaniem było obliczenie ile zmieści się skrzynek do danego kontenera oraz ile takich kontenerów będzie nam potrzebnych aby pomieścić ładunek. Męczyliśmy się z zadaniem dłuższą chwilę. Po ukończeniu przez nas zmagań nasz tutor zaskoczył nas podając nam wzory, dzięki którym obliczanie tego stało się o wiele wiele prostsze. Kolejnym etapem kontynuowanym dzisiaj było zapoznanie się z programem CargoWiz, który również ułatwił nam obliczanie możliwości załadunku kontenera.


Bardzo już tęsknimy za własnym domem i szkołą, odliczamy dni do powrotu. Pozdrawiamy :)

niedziela, 10 grudnia 2017

Wypoczynek i świąteczna Sewilla

Dzisiejszy dzień przeznaczyliśmy głównie na odpoczynek. Po lunchu postanowiliśmy wybrać się do parku Marii Luizy, a także pod pięknie przystrojoną, przeogromną choinkę.


Spacerowaliśmy przyozdobionymi uliczkami miasta by dojść do przepięknej instalacji świetlnej w kształcie ogromnych bombek choinkowych. Tuż po ich załączeniu mogliśmy obserwować przepiękny pokaz świetlny z muzyką w tle. To był wspaniały widok.


sobota, 9 grudnia 2017

Grzyby

Cześć!
Dziś z rana udaliśmy się do centrum handlowego na większe zakupy do tutejszego odpowiednika Auchan.


Tuż po obiedzie wyruszyliśmy na pieszą wycieczkę na tak zwane "grzyby". Chodzi o budowlę zaprojektowaną przez niemieckiego architekta Jürgena Mayer-Hermanna wykonaną z drewna. Obok korzystaliśmy z wolnego czasu wykorzystując go na zakup pamiątek dla najbliższych.


Długi spacer dał nam w kość, więc bardzo zmęczeni wypoczywamy. Jutro ostatni dzień na odpoczynek przed pełnym planów tygodniem.

piątek, 8 grudnia 2017

Kurs, Praktyka, stadion FC Sevilla i Sevilla de la noche

Hej!
Wczorajszy dzień rozpoczął się od kursu hiszpańskiego. Poznaliśmy wspaniałego nauczyciela- pana Stefano. W ciągu trwających 3 godziny zajęć mieliśmy dużo śmiechu i zabawy. Pan Stefano prowadził nasze zajęcia w języku angielskim, lecz podłapywał słówka po polsku, a także sam zaskoczył nas znajomością polskiego słownictwa, co pomogło rozwiać wszystkie nasze bariery językowe. W czasie kursu nauczyliśmy się przywitań, pożegnań, przedstawiania się, a także liczb. Poznaliśmy również kilka zwrotów grzecznościowych. Lekcja minęła szybko w bardzo pozytywnej atmosferze.


Później wyruszyliśmy na praktyki. Po standardowej godzinnej podróży dotarliśmy na miejsce gdzie czekali na nas pani Agata oraz tutor Cezar. W czasie zajęć omówiliśmy INCOTERMS 2010, na podstawie których zrobiliśmy zadanie praktyczne dotyczące obliczenia kosztów przewozu ładunku.
Następnie na podstawie tego zadania wypełniliśmy faktury.


Dzisiaj korzystamy z wolnego dnia z powodu święta Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Udało nam się zaplanować ten dzień w bardzo korzystny sposób. Daliśmy sobie czas na wypoczynek i uporządkowanie pokoi do lunchu, a tuż po nim wyszliśmy na stadion FC Sevilla. Dotarliśmy na miejsce autobusem i po krótkim spacerze byliśmy na miejscu.


Koło stadionu zarządziliśmy czas wolny, w czasie którego zrobiliśmy zakupy w przylegającej do stadionu galerii handlowej Nervion Plaza.


Wieczorem udaliśmy się niewielką grupą na spacer po Sevilli, poprzez plac hiszpański, park Marii Luizy, później udaliśmy się zatłoczonymi uliczkami miasta do jednego z lepszych barów, gdzie skosztowaliśmy krewetek na czosnku i dwóch rodzajów ryb. Później kierowaliśmy się już w stronę rezydencji. Wypad ten uważamy za bardzo udany i wyjątkowy.










środa, 6 grudnia 2017

Coca-cola, praktyki i wycieczka do Malagi.

Cześć!
Nie udało mi się wczoraj dodać posta ze względu na ogromne zmęczenie po wczoraj. Dzisiaj także robię to z trudnością, ale o tym za chwilę.


Wczorajszy dzień rozpoczęliśmy od wizyty studyjnej do Coca-coli.Towarzyszyła nam w nim tłumaczka Kasia oraz nasz tutor Cezar. Warto wspomnieć także, że była z nami grupa uczniów z hiszpańskiej szkoły, która uprzyjemniała nam podróż przyśpiewkami w ojczystym języku.
W fabryce została nam opowiedziana historia o tym jak Coca-cola była wprowadzana na rynek. Obejrzeliśmy także krótki filmik przedstawiający tę historię oraz kilka najpopularniejszych reklam najsłynniejszego produktu tego koncernu. Następnie udaliśmy się zwiedzać linię produkcyjną gdzie mogliśmy śledzić proces powstawania od przygotowywania butelek. puszek, przez ich napełnienie naklejanie etykiet po łączenie gotowych produktów w zgrzewki.


Po wycieczce do fabryki skoczyliśmy do rezydencji na obiad, a następnie ruszyliśmy na nasze zajęcia praktyczne, gdzie z panem Cezarem i naszą opiekunką Agatą opracowywaliśmy działanie programu BAPLIE.


Nareszcie mogę przejść do dzisiejszego dnia, który był naprawdę super! Rano zaraz po śniadaniu, zaopatrzeni w suchy prowiant w ramach lunchu, wyruszyliśmy w drogę trwającą dwie i pół godziny.


Na miejscu rozpoczęliśmy zwiedzanie od zamku Alcabaza. W czasie wędrówki zrobiliśmy mnóstwo zdjęć obejmujących piękne krajobrazy Malagi. Z samego szczytu można było podziwiać panoramę całego miasta. Następnie udaliśmy się na spacer po mieście gdzie zobaczyliśmy miejsce zamieszkania Pablo Picasso, przeszliśmy się ulicami Malagi i podziwialiśmy architekturę miasta. Finałowym punktem wycieczki był port i przylegająca do niego plaża, gdzie rozstaliśmy się i mieliśmy czas wolny.


W drogę powrotną ruszyliśmy koło godziny 17. Na miejsce dotarliśmy dopiero o 21, ponieważ mieliśmy nieprzyjemny incydent z autokarem.
























Jutro pierwsze zajęcia Hiszpańskiego, już nie możemy się doczekać!

poniedziałek, 4 grudnia 2017

Dzień drugi! Zwiedzamy Sewillę

Hej :)
Dzisiaj tuż po śniadaniu zwiedzaliśmy przepiękne zakątki Sewilli w trakcie pieszej wycieczki po mieście.
Rozpoczęliśmy wypad koło godziny 10. Zobaczyliśmy przecudną faunę i florę Parku Marii Luizy. Spędziliśmy w parku prawie godzinę podczas której oglądaliśmy piękną minimalistyczną architekturę ogrodu.











Kolejnym punktem naszej wycieczki była Plaza de Espania (plac hiszpański). Nasza opiekunka, przemiła Pani Agatka, opowiedziała nam historię tegoż miejsca. Dowiedzieliśmy się że plac hiszpański powstał na początku XX wieku a konkretnie w 1928r. Znajduje się tam 51 płytek oznaczających każdą z 51 prowincji. Jako ciekawostkę dowiedzieliśmy się że nakręcono tam jedną z części Gwiezdnych Wojen. Miłą niespodziankę sprawił nam Hiszpan, który wtrącił się w opowiadanie naszej przewodniczki mówiąc płynną polszczyzną :P

Mieliśmy przyjemność zobaczyć Uniwersytet w Sewilli mieszczący się w byłej fabryce tytoniu. Kolejnym punktem naszej wycieczki była Złota Wieża, która kiedyś była pokryta płytkami imitującymi złoto. Zaraz po niej byliśmy przed areną walk z bykami. Corrida jest wciąż aktualną rozrywką w Andaluzji.



Następnie udaliśmy się w okolice Wieży Giralda, która wcześniej służyła jako Minaret, obecnie jest częścią Katedry w Sevilli, która jest największą katedrą w Hiszpanii. Mierzy ona 103 metry wysokości(62,8 Kalonka) na jej szczycie umieszczono patronkę Giraldę od której pochodzi nazwa wieży. Niedaleko od tej budowli znajduje się Pałac Alcazar z przepięknymi ogrodami królewskimi, które powstały z inicjatywy królowej Izabeli. Tamtejsza flora jest zbiorem roślinności z wielu kontynentów, szczególnie na uwagę zasługuję gigantyczne fikusy.



Popołudniu byliśmy po raz pierwszy na praktykach. Poznaliśmy naszego tutora- Cezara. Jest to bardzo miły, pełny pozytywnej energii Hiszpan, który mówi bardzo szybko co okazało się stworzyć między nami lekką barierę językową, jednak na pomoc przybyła nam nasza opiekunka- Agata. Omówiliśmy poszczególne elementy portów morskich- czego dotyczy nasza praktyka. Podróż w jedną stronę do szkoły z naszej rezydencji trwa godzinę i odbywa się komunikacją miejską, co stanowiło dla nas nową przygodę.


Jutro czeka na nas fabryka coca-coli oraz kolejne zajęcia z panem Cezarem :)

Hiszpańskie śniadanie i kontenery.

Wczoraj w ramach kursu hiszpańskiego wybraliśmy się do pobliskiego baru na typowo hiszpańskie śniadanie. Do wyboru mieliśmy churros (ciasto ...