czwartek, 30 listopada 2017

O co tak właściwie chodzi?- czyli co i jak z wyjazdem

Buenas noches!
Dobry wieczór!
Good evening!

Blog powstał w celu dzielenia się wrażeniami dotyczącymi naszego wyjazdu na praktyki do Hiszpanii, stolicy Andaluzji-Sewilli realizowanego z programu Erasmus+


Pierwszym etapem naszej przygody było zakwalifikowanie się do programu. Podczas tego procesu pod uwagę były brane m.in. średnia ocen przedmiotów zawodowych, oceny końcowe z języków obcych (w naszym przypadku angielski oraz hiszpański/ niemiecki), a także inne osiągnięcia szkolne (konkursy, zaangażowanie w życie szkoły) oraz sytuacja rodzinna.
Zakwalifikowało się 16 z 17 osób.


Kolejny etap to odbycie rozmowy na Skype z opiekunką czekającą na nas na miejscu. Wszyscy odrobinę się stresowali, jednak okazało się, że Pani Agata to bardzo miła osoba. Rozmowa miała charakter integracyjny. Zostaliśmy zapytani o nasze obawy przed wyjazdem, a także o nasze oczekiwania. Pani Agata rozwiała wszystkie wątpliwości i wspomniała o kilku ważnych rzeczach (strój na praktykę, wycieczka, jakie ubrania powinniśmy przygotować)


Zaczęliśmy również bardzo interesujące zajęcia językowe i pedagogiczne, ale o tych drugich zaraz.
Na zajęciach językowych nauczyciel podał nam mnóstwo zwrotów które warto znać w języku zarówno hiszpańskim jak i angielskim. Były to przede wszystkim zwroty grzecznościowe, ale również przydatne na lotnisku, w aptece, sklepie i innych standardowych miejscach. Przygotowywaliśmy również nasze cv w języku angielskim. Poza tym zapoznaliśmy się z historią Hiszpanii poprzez projekcje filmu "Krew i złoto. Jak powstała Hiszpania". Omówiliśmy zabytki warte zobaczenia oraz zachowania typowe dla Hiszpanów, zaś niekoniecznie dla Polaków. Przykładem takich zachowań jest tradycja "dos besos"- buziaki dawane w oba policzki na przywitanie. Poznaliśmy kilka ciekawostek i wskazówek jak na przykład to, że wybierając restaurację warto wybierać tą gdzie jest największy bałagan - czym większy, tym lepsza restauracja. Zostały nam także wręczone teczki z wyposażeniem ufundowane przez Erasmus+.


Zajęcia pedagogiczne miały na celu zintegrowanie całej grupy, co w naszym przypadku nie było trudne. Świetnie się bawiliśmy tworząc wspólnie historię, czy poznając nowe fakty o naszych szkolnych kolegach. Bardzo fajnym przeżyciem były zajęcia kreatywne, na których dostaliśmy za zadanie wyciąć w kartce papieru taką dziurę aby mógł przejść przez nią człowiek, bądź też stworzenie zabawki z losowo wybranych przyborów szkolnych. Na ostatnich zajęciach stworzyliśmy prezentację multimedialną dotyczącą właśnie Hiszpanii. Podzieliliśmy się na 4 grupy i każdy z nas szukał przydzielonych informacjii (posiłki, zabytki, taniec, klub sportowy).


Wszystko co do tej pory się wydarzyło pozytywnie wpłynęło na  nasze wyobrażenie wyjazdu.
Wydaje mi się, że nie jestem jedyną, która czeka na wyjazd.

Jeszcze 3 dni!

Adíos!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hiszpańskie śniadanie i kontenery.

Wczoraj w ramach kursu hiszpańskiego wybraliśmy się do pobliskiego baru na typowo hiszpańskie śniadanie. Do wyboru mieliśmy churros (ciasto ...